Nie mając zabezpieczenia finansowego na pokrycie całorocznych kosztów wydania czasopisma, „polegając na zamówieniach i obietnicach”, Zawiliński podejmuje w 1925 r. po raz kolejny ryzyko wznowienia tytułu (1925, z. 1, s. 1). Zachowany zostaje podtytuł „Miesięcznik poświęcony poprawności i czystości języka polskiego”, roczny cykl wydawniczy, zeszyty pozostają jednoarkuszowe. Rocznik z 1925 r. jest traktowany jako Seria C, rocznik z 1926 r. jako Seria D. Oznaczenia serii pojawiają się w żywej paginie. Od roku 1927 zrezygnowano z oznaczania serii, przywracając wcześniejszy podział na roczniki. Łącznie wydano 30*. Ekspedycją „Poradnika” zajmowała się redakcja. Adres redakcji pozostał ten sam, co w okresie poprzednim. Drukowany był „Poradnik” w Drukarni Literackiej w Krakowie. Przedpłatę przyjmowały ekspedycja „Poradnika” (konto P. K. O. Nr 404.600) i księgarnie. Kwota przedpłaty co roku nieznacznie była podnoszona (z 6,50 – 7 – 8 zł). Znaczną liczbę prenumeratorów stanowili nauczyciele szkół średnich, specjalnymi okólnikami pismo było zalecane przez kuratoria szkołom (1925, z. 3, s. 33).
Kłopoty finansowe redaktora z powodu wzrostu cen papieru i druku zaczęły się pod koniec roku 1925. Do tego należy dodać wnoszenie opłat w ratach (kwartalne, półroczne), zaleganie przez abonentów z opłatami i koszty pocztowe (reklamacje, ponaglenia do zapłaty). Chcąc zachęcić do prenumeraty abonentów z roku ubiegłego, wysyłano do nich pierwsze zeszyty z roku następnego. Można je było zwrócić w określonym terminie lub wnieść wymaganą opłatę za prenumeratę (1926, z. 3, s. 48). Pod koniec 1926 r. ponad 100 prenumeratorów nie wniosło opłaty całorocznej. Pismo było kredytowane przez wydawcę, nie otrzymało też żadnej subwencji, zawiodła sprzedaż (1927, z. 6/10, s. 81). Jedną z form wywarcia presji na prenumeratorów było wstrzymanie się z wysyłką zeszytu 5, który był ostatnim zeszytem opublikowanym w 1927 r. Rocznik został zamknięty numerem łączonym (6/10) o objętości niecałego arkusza, wydanym rok później (1927, z. 6/10, s. 81). Zeszyt ten rozesłano do prenumeratorów w czerwcu 1928 r. (1929, z. 2, s. 32). Zainteresowanie pismem było małe. Z żalem pisał Zawiliński, że brak (wstrzymanie się przez rok z wydaniem zeszytów za drugie półrocze 1927 r.) „Poradnika” niewielu odczuło, „a więc bez pisma obejść się można…” (1927, z. 6/10, s. 81).
Mając na uwadze prenumeratorów ze szkół średnich, zobowiązano się „w roku przyszłym [1926 – W.D.Z.] omawiać różne trudniejsze sprawy językowe, nasuwające się w nauce języka ojczystego, a nie poruszane w żadnej gramatyce. Sięgniemy do skarbnicy języka dawnego i współczesnego żywego, aby wykazać ich nierozerwalny związek i zależność” (1925, z. 10, s. 137). Poruszano zagadnienia z gramatyki, stylistyki i wymowy*. Sądzono, że tym szybciej poprawi się język prasy, im więcej czasopism będzie poddawanych ocenie językowej, zamyślano o 200-300 (1925, z. 10, s. 137).
W rezultacie wymiany myśli pomiędzy redakcją a czytelnikami redaktor niekiedy – podobnie jak w latach poprzednich – wycofywał się ze swoich wcześniejszych rozstrzygnięć w kwestiach poprawnościowych:
„Przyznaję się do przeoczenia. Nie znając języka rosyjskiego, nie mogłem wiedzieć, że to wpływ jego. Naturalnie, że lepiej po polsku przedbolszewicki, niż dobolszewicki”.
Zachowano z dawnego układu czasopisma działy podstawowe. Deklarowano wprowadzenie działów nowych (1925, z. 1, s. 1). W roczniku 1925 działów było XVII, 1926 – XI, 1927 – XII. W dziale Artykuły opublikowano 27 tekstów (1925 – 10*, 1926 – 9, 1927 – 8), w dziale Zapytania i odpowiedzi (Zapytania) podjęto 259 kwestii gramatycznych. Nową rubrykę, zatytułowaną O poprawność języka (1925, z. 5 – 1927, z. 5), prowadził A.A. Kryński*. Zapytania i odpowiedzi oraz Roztrząsania na krótko połączono w jeden dział Zapytania i roztrząsania (1925, z. 1 – 4). Opublikowano okólnik rozesłany przez kuratora okręgu lwowskiego do podlegających mu szkół, zawierający wykaz najczęściej popełnianych w języku urzędowym błędów (1925, z. 4, s. 55-57). Ukazują się teksty poświęcone słownictwu zawodowemu: handlowemu, technicznemu i kucharskiemu (kulinarnemu). Rubryką, która przetrwała aż do 1950 r., były Głosy czytelników (od z. 5 z 1927), krótszy żywot miały: Chwasty (od z. 3 z 1927), Curiosum (od z. 2 z 1925), Zagadnienia (1925, z. 1 – 3), Wycinki z gazet (1927, z. 1).
Jak w poprzednich latach, zwracał się Zawiliński do czytelników z prośbą o przesyłanie pytań i wątpliwości oraz życzeń co do publikowanych treści (1925, z. 1, s. 2), natomiast zapytanie, jakie kwestie gramatyczne poruszać, kierował do kolegów polonistów (1927, z. 1, s. 16). Do udzielania odpowiedzi na pytania dotyczące słownictwa zawodowego redaktor zdołał przekonać specjalistów, reprezentujących różne dziedziny wiedzy: medycynę – Stanisław Skalski (Łódź), prawo – Józef Muczkowski (Kraków), nauki techniczne – Karol Stadtmüller (Kraków) (1925, z. 1, s. 1). Obietnicę współpracy zadeklarowali A.A. Kryński i „szereg nie fachowych językoznawców, ale ludzi miłujących rzetelnie język polski” (1925, z. 10, s. 137).
Autorami tekstów publikowanych w dziale Artykuły byli współpracujący od lat z „Poradnikiem” J. Czubek, A.A. Kryński, J. Rzewnicki oraz debiutanci: Wanda Gizbert-Studnicka, Kazimierz Missona, Stanisław Pawłowski, Jadwiga Wasilewska i Zygmunt Witold Wasilewski. Około 60% (16*) wszystkich artykułów w tej rubryce napisał sam Zawiliński.